Najnowsze wpisy, strona 1


wrz 20 2003 Zaczynam odjezdzac...
Komentarze: 0

Sama nie wiem juz co czuje do swojego obecnego kolesia... Niby wszystko ok, ale jak to mozliwe, ze on idzie osobno na impre na cala noc, ja ide osobno i sie z tego ciesze, a on bynajmniej tez nie placze? Czemu kumpel z impry odzywa sie do mnie o 9 rano, a moj chlopak o 15 po poludniu... ?? I oboje twierdzimy, ze sie kochamy, co za obluda!! Zasypiajac myslam tylko o swoim kumplu... O chlopaku myslalam tylko jak mnie zjebie za to, ze zamiast o 24 bylam na chacie o 3 w nocy... Bo oczywiscie ja nie moge isc sie zabawic, ja mam mu sie odmeldowac, wyslac smsa jak wroce, a on heja baluje... Od kumpla dostaje mile smski, rozmawia ze mna na gg, a nie olewa ... I nie chwali sie tempymi wyczynami i da sie z nim pogadac, a z chlopakiem nie wiem kiedy ostatnio gadalam normalnie... Nie ma o czym...  Chyba zaczynam lekko swirowac na punkcie tego gostka... Nie powinnam.... Ale ciesze sie, ze na imprezie nie odlecialam za bardzo...

Krzysiek jestes genialny!!

nyanterii : :
wrz 20 2003 Bylo fantastycznie!!
Komentarze: 0

Czemu? Bo moj wspanialy chlopak pojechal do pobliskiej dziury na 18-stke swoich kumpli i zostal tam na cala noc a ja mialam okazje pojechac na impreze do kuzyna... I co bylo fantastyczne? Byl tam moj ulubiony kumpel i moglam z nim gadac kiedy tylko mialam ochote, poza glupimi momentami kiedy to moj kuzynek wymyslil sobie, ze ja i Aga mamy podrywac tego mojego kumpla... Powiedzialam mu,ze nici z tego, ze mam chlopaka i nie bede sciemniac innego, bo to wbrew moim zadadom...Ale Aga wziela sie do roboty takze na chwilke zniknal mi z oczu moj faworyt... Ale sie chyba szybko nia znudzil, albo ona nim i zajela sie jakims Augustem, ktory byl dosyc dziwny... Ogolnie jestem wdzieczna, ze kuzynek zrobil te impre bo inaczej wyszlabym z kumpela na 2h na dwor i na tym by sie skonczylo... Bym sie zdreczala myslami typu, ze on pewnie wlasnie mnie z kims zdradza, sciemnia jakas panne albo jest zalany w trupa i nie wie co sie dzieje... Tak mam to w nosie... Nawiasm mowiac, taaak wlasnie tak jest nic, a nic mu nie ufam... On mowi jedno robi drugie, ciezko takiemu czlowiekowi zaufac... Ale wieczor byl na prawde przedni :) Milej nocki zycze wszystkim, mimo, ze nikt mnie nie odwiedza :)

nyanterii : :
wrz 15 2003 Pierdole to wszystko
Komentarze: 0

Wszystko mnie juz zaczyna na prawde wkurwiac. Odchudzam sie od jebanych 2 tyg i co ? Prawie nic nie jedzac i cwiczac schudlam 1kg... Jak pojdzie w takim tempie to nie wiem czy kiedykolwiek schudne te jebane 8kg ktore sobie obiecalam... Potem zacznei sie rok sudencki i wtedy dopiero bedzie mi ciezko jesc mniej... Bedzie zimno, a ja bede cala zestresowana... Zaczyna mnie zastanawiac czy jedynym normanym sposobem na schudniecie jest jakas glupia bulimia albo anoreksja ??!!

Z chlopakiem sie w ogole nie moge dogadac... Przychodzi do mnie i jest jakis dziwny... Uwaza, ze jak z nim jestem, to juz nie musi sie o mnie starac czy co... Kwiatka ostatni raz kiedy dostalam tak o to juz nie pamietam... Do kina kiedy mnie zaprosil to juz w ogole, bo on musi chodzic na basen 3 rzy w tyg i na nic juz nie ma kasy... Coraz mniej czasu ze soba spedzamy, a on na to nawet nie zwraca uwagi... A ostatnio kiedy jechalismy z jego starym do sklepu, jego ojciec pyta sie go :

- Misiu idziesz ze mna na zakupy?

- Tak tato ide.

Trzasnal drzwiami od auta zostawiajac mnie w srodku i poszedl... Jak gdyby nigdy nic... Nie spytal w ogole czy ja chce zostac czy nie... Jak mu powiedzialam, ze cos jest nie tak. to na mnie naskoczyl ,ze juz z ojcem na zakupy nie moze isc...

Mam na prawde tego wszystkiego dosc... Takiej milosci tez... Tego, ze sie staram i nic nie wychodzi tez mam dosc...

Jedyna pociecha jest dla mnie to, ze mam fajnego kumpla i moge z nim od czasu do czasu na necie pogadac, niestety on ma modem...

nyanterii : :